Opublikowany przez: monika.g 2017-03-02 16:37:02
Autor zdjęcia/źródło: pressfoto / Freepik
Jeśli chcemy, żeby nasze dzieci mogły oddychać w przyszłości świeżym powietrzem, cieszyć się czystą wodą w jeziorze i niezaśmieconymi lasami, to nie możemy zaniedbać edukacji ekologicznej. We współczesnym świecie jest ona tak samo ważna, jak np. nauka języków obcych. Już teraz my sami borykamy się przecież z problemami ekologicznymi, z którymi nasze dzieci będą musiały radzić sobie w przyszłości. Poza tym, to obecne przedszkolaki, jako dorośli będą podejmować decyzje i działania, które wpływać będą bezpośrednio na środowisko naturalne. Przygotowując je do tego, poprzez nauczenie szacunku do przyrody zwiększamy szansę na to, że ich decyzje i działania będą miały na względzie dobro natury. Edukacja ekologiczna od najmłodszych lat jest bowiem najlepszą metodą na wyrobienie w dzieciach nawyków, które pozostaną z nimi także w dorosłym życiu. I jeszcze jedna ważna kwestia – dzieci, które proekologicznych zachowań nauczą się w przedszkolu mogą stać się motorem i strażnikiem zmian w domach, gdzie jeszcze nie stosuje się proekologicznych zasad, takich jak np. segregowanie odpadów albo oszczędzanie energii czy wody.
Nie można tego rozdzielić. Jeśli będziemy np. tylko segregować śmieci a, jednocześnie nie wyjaśnimy dziecku dlaczego to robimy, czemu to takie ważne i jakie z tego wynikają korzyści, dziecko może nie być zainteresowane naśladowaniem nas. Dzieci przecież uwielbiają pytać i wiedzieć „dlaczego”. Z drugiej strony, jeśli tylko będziemy mówić, że należy oszczędzać wodę, a jednocześnie w domu nikt nie będzie zakręcał kranu np. przy myciu zębów, to taka „nauka” też nie przyniesie efektów. Przekaz skierowany do dziecka powinien być spójny, zarówno jeśli chodzi o nasze słowa, jak i działania. To zdecydowanie najlepszy sposób na to, by dziecko zaczęło postępować tak, jak chcemy.
Dawanie przykładu proekologicznych zachowań to po prostu nasze codzienne, wydawałoby się zwykłe zachowania, takie jak segregowanie śmieci, dokręcanie cieknącego kranu, gaszenie niepotrzebnie świecących żarówek czy wyjmowanie ładowarek z gniazdka, gdy nie jest do nich podłączony do nich żaden sprzęt. To są naprawdę podstawowe czynności, które bez problemu można wdrożyć w każdym domu, a jak wspomniałam, jeśli połączymy je z wyjaśnieniem, dlaczego są ważne i warto je stosować, dla dzieci staną się naturalnymi nawykami także w przyszłości. Z kolei my, w naszym przedszkolu staramy się przede wszystkim proponować maluchom jak najbardziej urozmaicony programu związany z tematyką ekologiczną. Dzieci są ciekawe świata i uczą się go głównie poprzez zabawę. Dlatego np. organizujemy tzw. tydzień bez zabawek. Polega to na tym, że dzieci przez cały tydzień przynoszą z domów różne materiały (śmieci), z których następnie robią zabawki. Wszystkie inne zabawki zostają na ten czas wyniesione i dzieci bawią się tylko tymi, które same zrobiły z surowców wtórnych. Rozwijając w ten sposób wyobraźnię dzieci, jednocześnie uczymy je, że ze śmieci mogą po raz kolejny powstać wartościowe przedmioty codziennego użytku. To doskonała lekcja recyklingu. Od lat realizujemy też projekt „sprzątanie świata”, polegający na tym, że dzieci sprzątają pobliską okolicę. Poza tym wiele zajęć odbywa się na świeżym powietrzu. Organizujemy wycieczki do lasu, parku czy miejsc, gdzie dzieci mogą zobaczyć na żywo zwierzęta, jakich nie zobaczą w swoim domu. Od lat także przystępujemy regularnie do ogólnopolskiej akcji „Kubusiowi Przyjaciele Natury”. Otrzymujemy od jej organizatorów bezpłatne scenariusze zajęć, które poruszają wszystkie wspomniane tematy. Dzięki nim dzieci uczą się jak prawidłowo segregować odpady, jakie w Polsce występują chronione gatunki zwierząt i roślin, poznają zasady zdrowego odżywiania oraz korzyści płynące z ruchu, a także świętują np. Dzień Marchewki.
Dzieci powinny zrozumieć, że przyrodzie należy się szacunek, i że człowiek, niszcząc naturę niszczy środowisko, w którym żyje i szkodzi tak naprawdę sam sobie. Oczywiście sposób przekazania wiedzy proekologicznej należy dostosować do wieku dziecka. Dlatego tak ważny jest dobry przykład w domu i zajęcia w przedszkolu czy szkole, bo to dla dzieci ich naturalne środowisko, w którym przebywają codziennie, które doskonale znają i rozumieją. W ten sposób uczymy najmłodszych, że dbanie o przyrodę całej planety zaczyna się od zmiany swoich własnych zachowań i od zadbania o najbliższą okolicę. Do nauki ekologii możemy wykorzystać wiele codziennych sytuacji, jak choćby zwykły spacer. Dziecko interesuje się zwykle wszystkim co napotka, np. ciekawą rośliną czy żuczkiem w lesie. To doskonała okazja, aby wyjaśnić maluchowi, że dla nich las to dom i jako gospodarzom w tym domu należy się im szacunek, a także jaka jest rola tego żuczka w ekosystemie. Dla dzieci opowieści tego rodzaju są fascynujące, a przejęty maluch zapamięta doskonale to, co usłyszał i zapewne jeszcze długo będzie opowiadał kolegom o niesamowitym żuczku, którego spotkał w lesie.
Dzieci lubią się czuć za coś odpowiedzialne i być traktowane poważnie, jak dorośli. Dlatego warto im pokazać, że każdy z nas, nawet ten, kto tylko ma 4 czy 5 lat może mieć realny wpływ na czystość całej Ziemi. Bo przecież każdy papierek, który trafi do kosza zamiast na trawnik, każda zgaszona lampka w pokoju, w którym nikt nie siedzi albo kran zakręcony podczas mycia zębów, to realna pomoc naturze. W dodatku pomoc, która leży w zasięgu możliwości kilkulatka. Tak jak wspominałam, dzięki wiedzy wyniesionej z przedszkola, dzieci mogą stać się też ambasadorami zmian we własnym domu. Nie wszędzie bowiem rodzice przestrzegają choćby podstawowych zasad proekologicznych, a dzieci chętnie dzielą się z rodzicami nową wiedzą, np. wyniesioną właśnie z zajęć przedszkolnych. W dodatku na pewno chętnie też będą pilnować rodziców: czy na pewno mama wyjęła ładowarkę z gniazdka i czy tata czy na pewno zakręca kran podczas golenia. Tak więc mały człowiek nie tylko sam może być eko, ale może też stać się nauczycielem swoich rodziców i opiekunów.
Za wywiad dziękujemy pani Agnieszce Olszewskiej.
Agnieszka Olszewska - dyrektor Przedszkola „Magic Fish”, biorącego udział w akcji „Kubusiowi Przyjaciele Natury”.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
gocha2323 2017.03.05 20:39
mojemu synkowi opowiadam, że nie woln wyrzucac śmieci gdzi epopadnie tylko do koszy, że gasi się światło, zakręca wodę!myślę, że zrozumiał, bo wcielił to w życie!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.